Kowalik, Suszczyńska i Wnuk – trzy osobne głosy, każdy inaczej eksperymentujący z formą, atmosferą i sposobami obrazowania. Ich proza nie tworzy jednolitej generacyjnej narracji, ale to właśnie w tej różnorodności ujawniają się napięcia wpisane w pojęcie pokolenia – kategorię, która z jednej strony buduje iluzję wspólnoty, z drugiej pogłębia podziały; poszerza możliwości języka, ale zarazem grozi jego uproszczeniem; zwiększa widoczność, lecz rzadko chroni przed infantylizacją.
Pokolenie gra podwójną grę – kulturowego mitu i rynkowego narzędzia. Czym więc jest w literaturze najnowszej? Wspólnotą przeżyć i języków, próbą uchwycenia rytmu współczesności, czy tylko pustą etykietą – skutecznym medialnym chwytem, który pozwala porządkować książki na półkach i w rankingach sprzedaży?
Porozmawiamy o tym, jak autorzy i autorki urodzeni w ostatnich dekadach XX wieku, dorastając-y/e w warunkach późnego kapitalizmu i nieustannego szumu informacyjnego, piszą o rozczarowaniu, ironii i dystansie, ale także o potrzebie autentyczności i bliskości. Jak badają granice wspólnego doświadczenia i możliwości języka, który miałby je opisać, jak odsłaniają pęknięcia i przekłamania w narracji o generacji, która jako ostatnia pamięta świat sprzed epoki online.
Czy proza tworzona dziś przez Kowalika, Suszczyńską i Wnuka naprawdę różni się od tej, która kształtowała polską literaturę jeszcze kilkanaście lat temu? Jeśli tak – dlaczego i na czym polega ta różnica? Jak zmienia się język, sposób opowiadania, rozumienie wspólnoty i jednostkowego doświadczenia? I co – w imię potrzeby przynależności albo świadomie wybranej osobności – pozostaje w tych opowieściach pominięte, niedopowiedziane, przesunięte na margines?